Niby o pieskach i kotkach, ale przy końcu trochę kontrowersyjnie. Czyli zapraszam na reggae wersję wlazł kotek na płotek, zgodnie z nominacją.
Miesiąc: luty 2024
Wczoraj odkryłam zespół Alpamayo, który wykonuje muzykę folkową z Peru, Ekwadoru i Boliwii i który zajął zaszczytne drugie po Ayllu miejsce w moim serduszku przeznaczone na artystów z Ameryki Południowej. Ale nie sądziłam że jeden z utworów będzie się zaczynał w ten sposób. Jest to cover oryginalnego Fly me to the moon, ale trochę redefiniuje nastrój. Tekst przetłumaczony czatem GPT.
Zapomnij o mnie, jak ja zapomniałam o tobie.
Nie próbuj ponownie nalegać.
Błagam, nie rozpowiadaj, że kiedyś byłam twoją miłością.
I jeśli zostały jakieś wspomnienia, zachowaj je dla siebie, a będą najlepsze.
Zabierz mnie na lot do księżyca, chcę tam polecieć.
Pocałuj mnie, a zobaczysz, że jeden pocałunek wystarczy.
I niebieskie niebo otworzy drogę.
A księżyc zobaczy nasz promień miłości.
Znalazłam inną miłość, jestem szczęśliwa z tą miłością.
To co nasze, skończyło się, lepiej o tym zapomnieć.
Błagam, nie rozpowiadaj, że kiedyś byłam twoją miłością.
I jeśli pozostały jakieś wspomnienia, zachowaj je dla siebie, a będą najlepsze.
Zabierz mnie na lot do księżyca, chcę tam polecieć.
Pocałuj mnie, a zobaczysz, że jeden pocałunek wystarczy.
I niebieskie niebo otworzy drogę.
A księżyc zobaczy nasz promień miłości.